Today I would like to show you my new Weekender Traveller Vanity Bag. Why weekender? Well when I was visiting my friends only for the weekend I always took a huge vanity bag - because I didn't have a smaller one of course. Now I sewed a bag with a perfect weekender size - only for a shampoo, face gel, body gel, eyeliner and my 'lovely' braces. Nothing more is needed, right?
As you can see it's quite flat and has a cotton tape so I can hang it somewhere in the bathroom.
I used one of my last wooden buttons - I love them so so much and need to find more! MORE!
Here you can see my weekender survival kit, hehe :) It also has a small pocket inside for the small things like cotton buds, cotton balls and other small similar things.
It's not 100% as I wanted it to came out.. but what can I say.. Not every day is good for sewing!
I hope you like it a bit more than I do and that your days are full of creative ideas and lots and lots of creative work!
Have a wonderful day,
Piękności! :)
ReplyDeletenice!
ReplyDeletePiękna torebka ♥.♥
ReplyDeletePrzesliczna! i ta koroneczka dodaje jej uroku :)
ReplyDeletecudna. i bardzo praktyczna :) wstydzę się moich badziewnych kosmetyczek teraz :)
ReplyDeleteŚwietnie uszyta ! bardzo mi się podoba :)
ReplyDeletei czy ja widzę pudełko na aparat na zeby :PPP
Sagitta - oczy cię nie mylą kochana:P noszę go od paru ładnyyyych lat :D
ReplyDeletePiękna, z koronką i w groszki w dodatku - czyli to co tygrysy lubią najbardziej :)
ReplyDeleteBardzo zgrabniutka i wydaje się sztywna - cośtam w sierodek wsadzałaś?
Białe Grochy - nie jest sztywna niestety :( znaczy tylko troszeńkę bo do kropkowego materiału dałam moje resztki flizeliny.. ale na lepsze usztywnienie już mi niestety nie wystarczyło :(
ReplyDeleteso sweet :)
ReplyDeleteJest niesamowita! Takarówniutka i te groszkiiii !
ReplyDelete