Hello! Today my post is going to be about an awesome photo challenge hosted by
Antilight and
Worqshop! In short, the task is to make photos through one day, hour by hour and they should be all about
your day, not only stylized photos.
Hej! Dzisiaj post o genialnym wyzwaniu fotograficznym prowadzonym przez Antilight i Worqshop! W skrócie chodzi o to, żeby przez jeden dzień robić zdjęcia mniej więcej co godzinkę. Zdjęcia powinny pokazywać wasz dzień - nie tylko stylizowane zdjęcia.
It's the first time I'm participating in this challenge because every time I heard about similar photo contests, I thought that only people who don't work and don't study can make a good photo album just from one day. But this year, even though I'm studying and working, I decided to try to document my free Saturday (the only free day I have this month).
To pierwszy raz kiedy biorę udział w tym wyzwaniu. Kiedyś, za każdym razem jak słyszałam o podobnych foto wyzwaniach to myślałam, że tylko ludzie którzy nie pracują i nie studiują mogą sobie pozwolić na dzień pełen ładnych zdjęć (no bo przecież jak ktoś siedzi 10h na uczelni, lub 8 w pracy to nie ma czasu robić zdjęć co godzinę!). Ale w tym roku postanowiłam spróbować, mimo tego że pracuję i studiuję :) Postanowiłam udokumentować mój jedyny wolny dzień w tym miesiącu - zeszłą sobotę.
Thank you Kasia & Kasia for helping me to appreciate my little special moments :)
Dziękuję wam, Kasiu & Kasiu za motywację i kopa do uwieczniania moich małych, wyjątkowych chwil :)
My Hour by Hour challenge consists only of 12 photos. Why? Well, I woke up late and I went to bed to watch films quite early.. so I didn't want to bore you with 3 photos of e.g. my computer in bed! I tried to find and document my favourite moments.
Moja interpretacja Hour by Hour składa się tylko z 12 zdjęć. Wstałam późno i dość wcześnie poszłam do łóżka. Nie chciałam was też zanudzać zdjęciami mojego komputera (oglądanie filmów przed snem). Starałam się dokumentować ulubione chwile w ciągu dnia.
Saturday, 16th April
Weekend at the countryside
Sobota, 16 kwietnia
Weekend na wsi
9:29 / Wakey! Wakey! My A. renovated a very old wooden floor in his room, and I just adore it: the colour, the texture and the whole vintage look. I always stare at it like a crazy person, especially in the morning sun :)
9:29 / Pobudka! Mój A. odnowił bardzo starą drewnianą podłogę w jego pokoju, i jestem w niej bezgranicznie zakochana: w kolorze, fakturze i ogólnie w każdym milimetrze. Zawsze gapię się na nią jak wariatka, szczególnie jak do pokoju wpada poranne słoneczko :)
10:16 / After a big breakfast it's time to drink coffee, eat some sweets and read a book. This is one of my favourite morning rituals everywhere I go.
10:16 / Po sporym śniadaniu czas na kawę, jakieś słodkości i książkę. To mój ulubiony poranny rytuał gdziekolwiek jestem.
11:34 / The bathroom. I'm getting ready to go shopping with my A. We have to come back quickly, because the nice weather won't wait for us (or for our barbecue!).
11:34 / Łazienka. Szykuję się do wyjścia na zakupy z moim A. Musimy szybko wrócić bo ładna pogoda czekać na nas nie będzie!
12:19 / DIY Store. I'm extremely bored every time I visit a DIY store with my A. I just wander around the shop and wait patiently for my man. This time I spent some time looking for cheap flowerpots.
12:19 / Market budowlany. Zawsze okropnie się nudzę jak jestem w sklepie budowlanym z moim A. Tylko szwendam się miedzy regałami i cierpliwie czekam na mojego chłopa :D Tym razem dla zabicia czasu szukałam tanich doniczek.
13:46 / Next station - a grocery store! Now here I am never bored :) Time to buy blueberries for today's dessert!
13:46 / Następna stacja - sklep spożywczy! No i tutaj nigdy się nie nudzę :) Czas kupić borówki na dzisiejszy deser!
14:16 / We're back at the countryside. The old house on the photo is abandoned because it's falling apart, but still, you have to admit - it looks nice, right?
14:16 / Powrót na wieś. Ten stary dom ze zdjęcia jest opuszczony bo się rozpada - ale musicie przyznać, że fajnie wygląda, prawda?
15:26 / The weather was just perfect! I decided to sit on my favourite bench, drink some green tea and read a few pages before making dinner.
15:26 / Pogoda nas rozpieszcza! Postanowiłam sobie poleniuchować na ulubionej ławce, wypić zieloną herbatkę i poczytać kilka stron zanim zaczniemy robi obiad.
16:27 / First barbecue this spring! We're making chicken breasts and potato rolls for dinner. I know it looks weird (especially the potato rolls in oil) but believe me - everything was delicious!
16:27 / Pierwszy grill tej wiosny! Sezon otwarty :D Dzisiaj piersi z kurczaka z kulkami ziemniaczanymi. Tak, wiem że dziwnie to wygląda (szczególnie te kuleczki w oleju) ale uwierzcie - wszystko było pyszne!
17:26 / We were eating dinner and suddenly it started to rain! We didn't run home, oh no! We were sitting under a big umbrella and enjoying the warm, spring rain!
17:26 / Spokojnie jedliśmy sobie obiad i zaczęło lać. Ale nie uciekaliśmy do domu, ojjj nie! Siedzieliśmy pod sporym parasolem i cieszyliśmy się ciepłym wiosennym deszczem!
18:26 / After dinner A. decided to go to the garage and work on his baseboards (and he stole some of my sweets!). In the meantime.. I was eating jelly beans and just walking around the house.
18:26 / I po obiadku. A stwierdził, że idzie popracować nad listwami przypodłogowymi w swoim garażu (i przy okazji ukradł mi trochę żelek!). A ja w tym czasie wcinałam żelki i spacerowałam wokół domu.
19:37 / We ate waaaay to much for dinner (+ jelly beans) so we didn't eat supper. Instead, we ate yoghurt with blueberries and muesli - this is my favourite summer breakfast!
19:37 / Obiad był stanowczo zbyt wielki (+ żelki) więc odpuściliśmy sobie kolację. Zamiast tego zjedliśmy jogurt z borówkami i musli - moje ulubione letnie śniadanko!
20:44 / Like I said - I didn't want to bore you with photos of my computer. We went to bed at 20:30 and just watched films on the computer. I don't even know what time did we fall asleep..
20:44 / Jak już wcześniej wspominałam - nie chce was nudzić zdjęciami komputera. Poszliśmy do łóżka około 20:30 i oglądaliśmy filmy. Nawet nie wiem o której usnęliśmy..
16th April was the only free day I have this month and I'm happy I spent it just the way I like. Now, I have to focus on my studies - keep your fingers crossed everyone!
16 kwietnia był moim jedynym dniem wolnym w tym miesiącu i bardzo się cieszę, że spędziłam go w taki sposób. Teraz muszę się skupić na studiach - trzymajcie kciuki!
xxxx
marysza