Today I would like to show you a vanity bag which I sewed for Art-Piaskownica's colour challenge!
Dzisiaj chciałabym wam pokazać kosmetyczkę, którą uszyłam na kolorowe wyzwanie Art-Piaskownicy!
It is quite big and I don't really need such a big vanity bag for my cosmetics so for a month I used it as a Small Travel Yarn Bag. I took it with me on all my short and long trips.
Jest całkiem spora i naprawdę nie wiedziałam do czego jej używać bo sama nie potrzebuję aż tak wielkiej na moje kosmetyki. W końcu jakiś miesiąc temu zaczęłam ją używać jako małą podróżną kosmetyczkę na włóczki i brałam ją w każdą moją małą czy dużą wycieczkę.
And what did I keep in it? Two yarns, a crochet hook and small scissors. You never know when will you have time for crocheting, right?! Sometimes you feel like ctocheting in the least expected moment!
No i wiadomo co w niej trzymałam - dwie włóczki, szydełko i małe nożyczki. Nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie ochota na szydełkowanie, prawda?
I sewed it from some of my favourite fabrics - the pastel blue and mustard yellow timber fabrics. I ordered them from the USA about a year or two ago and then I just forgot about them!
Uszyłam ją z kilku ulubionych tkanin - pastelowo niebieskiej i musztardowej z wzorem słojów. Zamówiłam je z USA jakiś rok albo dwa temu i po prostu o nich zapomniałam!
The button is from Antilight :) and the funniest thing is that I gave her this vanity bag last weekend! I really hope she likes it as much as I did :)
A guziczek jest od Antilight :) no i najśmieszniejsze jest to, że dostała tą kosmetyczkę w prezencie w zeszły weekend! Mam nadzieję, że lubi ją tak samo jak ja :)
How do you like it? And the most important question: what do you think about the fabrics which I used to sew it? It's hard to get nice fabrics in Poland (well, now it's much easier but some years ago it was almost impossible!!). Sometimes it's worth paying a bit more to buy fabrics from your dreams..!
Jak wam się podoba? No i najważniejsze pytanie: co sądzicie o tych tkaninach? Ciężko dostać ładne tkaniny w Polsce (no teraz już dużo łatwiej ale kilka lat temu to było prawie niemożliwe!!). Ale i tak czasem warto dopłacić troszkę, żeby kupić tkaniny swoich marzeń..!
Kosmetyczka jest świetna! Też bym trzymała w niej włóczkę :) nieraz przekonuje się, że materiały zza granicy są naprawdę warte swojej ceny, mówię np. o włóczkach, craftowych gazetach, książkach, hafciarskich materiałach ;)
ReplyDeleteI książki! Ja nauczyłam się podstaw szycia dzięki książce sprowadzanej z UK/USA! :D Gdyby nie ona, to chyba nigdy bym nic nie uszyła!
Deletesuper Maryszko! śliczna jest :)
ReplyDeleteI like both the bag and the fabrics, they have such unique patterns. :)
ReplyDeleteThank you Kata for all your comments! Thank you thank you thaaank you! <3
Deletemi się bardzo podoba :)
ReplyDeleteBardzo fajna ta kosmetyczka... a materiały super!
ReplyDeleteBUZIAK :*
Moja Ci ona! I leci ze mną do Stambułu :D
ReplyDelete