Tuesday, March 25, 2014

First Crochet Cowl

Hello! As some of you know I'm learning how to crochet for over a month now, I don't really have time to do it.. but the best thing about crochet is that you can do it in a waiting room at the doctor's office, in a bus or when you are just waiting for someone.. Perfect thing to carry with you everywhere! And thanks to Art-Piaskownica's new challenge I decided to try myself and make my first crochet cowl E V E R!
Hej wszystkim! Jak część z was wie od jakiegoś czasu uczę się szydełkować. Nie bardzo mam na to czas ale właśnie najpiękniejsze w tym jest to, że szydełkować można wszędzie - w poczekalni u lekarza, w autobusie czy gdziekolwiek jak się na kogoś czeka.. Idealne do noszenia zawsze przy sobie! I dzięki nowemu wyzwaniu Art-Piaskownicy postanowiłam spróbować i zrobić swój pierwszy komin robiony na szydełku!
When I was somewhere in the middle I noticed that something was wrong.. I lost a few single crochets! But later when I tried it on, I decided to correct it of course - BUT also make it a bit narrower at the top so it will be loose on the neckline and more tight on the neck itself.
Jak byłam już gdzieś tak w połowie zauważyłam że coś jest nie tak.. zgubiłam kilka oczek! Ale później, już po opanowaniu sytuacji, przymierzyłam i stwierdziłam że w sumie dobrze by było zrobić komin który na górze jest węższy a na dole szerszy. No i troszkę tak zrobiłam, przynajmniej bardziej przylega na górze :D
 Beside the fact that it is crooked in the middle I have to admit I'm quite proud of it! These are my beginnings and I made something that I really use everyday now! :D
Nie liczac faktu, że jest krzywy na środku to muszę przyznać, że naprawdę jestem z niego dumna! To moje początki a udało mi się zrobić coś co mogę nosić na co dzień! :D
 I'm planning to make more of cowls like this, I'm just a maniac of scarfs and stuff like that, I have to wear something on my neck almost every day!
Mam zamiar zrobić więcej kominów podobnych do tego. Jestem maniakiem wszelkiego rodzaju szalików i tego typu rzeczy, zawsze muszę mieć coś pod szyją!
And now question to you guys, do you like it? Should I make more of these? Not necessary with colours like this, but do you think it looks nice? I really really need an honest opinion! :D
A teraz pytanie do was, podoba wam się? Powinnam robić więcej takich? Oczywiście nie w tych samych kolorach, ale czy w ogóle według was wygląda w miarę ok? Naprawdę potrzebuję szczerej opinii! :D

And like I mentioned before, this cowl is made for our new Art-Piaskownica's challenge..
No i tak jak wcześniej wpomniałam, komin zrobiłam na nasze najnowsze wyzwanie..
and guess what.. you can win some prizes from me and We Grochy! So click in the link >> CLICK << and play with us! :D
i mamy dla was niespodziankę.. możecie w tym wyzwaniu wygrać dwa drobiazgi ode mnie i od kochanej We Grochy! Więc klikajcie w link >> KLIK << i bawcie się z nami! :D

Monday, March 17, 2014

Bathroom - Cheap Remake

Last week Scraperka organised a great photo contest about.. bathrooms! It gave me motivation to make some photos of my bathroom at last! I wanted to show you it for a while.. it's not modern, new and high-tech. It's the opposite.. it's very old (several dozen years) and when I saw it for the first time it looked awful! As we don't have money for general renovation I am doing what I can to make it look better with cheap or handmade accessories. Let the cheap tour begin!
W zeszłym tygodniu Scraperka zorganizowała świetny konkurs foto o.. łazienkach! Zmotywowało mnie to do zrobienia zdjęć, które planowałam już zrobić jakiś czas. Moja łazienka nie jest nowoczena, nowa ani nic takiego. To totalne przeciwieństwo.. jest bardzo stara (kilkadziesiąt lat) i jak zobaczyłam ją po raz pierwszy to naprawdę wyglądała okropnie! Jako, że nie ma pieniędzy na remont generalny staram się jak mogę by upiększyć ten kącik w domu. Upiększam tanimi lub własnoręcznie zrobionymi dodatkami. Zapraszam na tanie zwiedzanie!

The bathroom itself is quite small, it has an enormous window, mint green tiles and everything is just.. OLD. I decided to decorate it with black colours to make it more cozy. I don't like window blinds and roller-blinds.. they are just too boring for me so I decided to hang black curtains. We also have in every room flowers, the flowerpot is decorated with a long dotted fabric with a bow.
Łazienka jest mała, ma ogromniaste okno, miętowe kafelki i wszystko jest no.. STARE. Wybrałam dodatki w czarnej kolorystyce, żeby było bardziej przytulnie. Nie lubię żaluzji ani rolet, są jakieś takie.. nudne! Dlatego u mnie wiszą czarne zasłony. W każdym pomieszczeniu w domu mamy kwiaty, tutaj oczywiście też jeden jest. A że doniczka była nijaka, to obwiązałam ją długim kawałkiem tkaniny i zrobiłam kokardę.
 The shelf, boxes and mirror are from IKEA - look good and are very cheap! As you can see on the photo below I have some pompons in the corner of one mirror - I have a lot more pompons in my bathroom on the walls but I couldn't make a nice photo! I love pompons just everywhere..! Yes - I'm obsessed!
Półka, pudełka i lustro są z IKEA - tanie i ładne! Jak widać na poniższym zdjęciu są też pompony - mam ich sporo w łazience na ścianach ale jakoś zdjęcia mi nie wychodziły! Mam pomponową obsesję od jakiegoś czasu!
 I couldn't do anything with these awful walls so I just paint them with a creamy paint, I added a black stripe above the tiles and.. used stamps all around them! I made this stamp from a simple rubber and used waterproof ink. Again - cheap!
Nie mogę wyremontować tych okropnych ścian i dlatego tylko pomalowałam je kremową farbą. Potem dodałam nad kafelkami czarny pas a nad pasem.. wystemplowałam na długości całej łazienki! Stempel zrobiony ze zwykłej gumki do mazania, a do odbijania użyłam wodoodpornego tuszu. I znowu - taniocha!
 I mentioned before that I have lots of handmade stuff in my bathroom, below you can see some examples - the laundry basket, curtains, round rug.. etc. Can you imagine how much money I would spend if I would buy all these things?! I know I sound like a penny-pincher now.. but there are so many more important things to buy.. like fabrics (haha!), books and sweets!
Wcześniej wspomniałam, że mam sporo własnoręcznie robionych dodatków, na zdjęciu poniżej widać kilka przykładów - kosz na pranie, zasłony, okrągły dywanik.. itp. itd. Wyobrażacie sobie ile bym na to pieniędzy wydała gdybym miała to kupić?! Wiem, że brzmi to jakbym była sknerą.. ale jest tyle innych rzeczy na które trzeba wydawać kasę - tkaniny (hehe!), książki i słodycze!
Of course I didn't win the contest, but I am very happy that I had the motivation to show you my bathroom! Maybe it will inspire some of you to make a remake of your own place? Let me know if you like it (or if you don't :P)!
Konkursu nie wygrałam ale i tak jestem bardzo szczęśliwa że zmotywowało mnie to do pokazania wam tej mojej prlowskiej łazienki :P! Może zainspiruje to chociaż kilka osób do przerobienia swoich łazienek? Dajcie znać jak wam się podoba (lub nie podoba :D)!

P.S. As you can see, my doggy "helped me" make these photos :D
P.S. Jak widać mój piesio bardzo mi "pomagał" przy robieniu zdjęć :D

Tuesday, March 11, 2014

Tick Tock

Hello there! Isn't the weather outside just outstanding?! I appreciate it even more now when I have a puppy and I can walk with him without wearing 50 sweaters! :D
Hej! Wspaniała pogoda ostatnio, prawda?! Doceniam ją tym bardziej że muszę często wychodzić z moim piesem, i w końcu nie muszę zakładać na siebie 50 swetrów :D

I made some new notebooks and today I would like to show you one of them. The Tick Tock Journal!
Ostatnio zrobiłam kilka notesów i dzisiaj chciałabym wam pokazać jeden z nich. Notes Tik Tak!
 It has 400 pages size A6 and it's veeery thick!
400 postarzanych kartek A6 - grubasek z niego!
 The exterior fabric as you can see has a pattern with clocs. The journal has a rounded flap for closure and a green leather strap. The interior has a nice flowery pattern.
Zewnętrzna tkanina jak widać jest w zegarki. Journal jest zamykany na zaokrągloną klapkę i zielony skórzany rzemyk. Zewnętrzna tkanina ma uroczy kwiatowy wzór.

Second thing I wanted to show you today is.. my first crochet phone case!
Kolejną rzeczą, którą chciałam wam dzisiaj pokazać to.. moje pierwsze szydełkowe etui na telefon!
 I made it about a month ago and just forgot to show you it earlier. I know it's not perfect but I'm super proud of it. And I have to say this - I love youtube tutorials! This case is made with >> THIS << tutorial and the bow is from >> HERE <<. I would never crochet anything without these easy instructions!
Zrobiłam go jakiś miesiąc temu ale ciągle zapomniałam wam go pokazać. Wiem, że nie jest idealne ale jestem z niego dumna! I muszę to powiedzieć - kocham tutoriale na youtube! To etui zrobiłam za pomocą >> TEGO << tutka, a kokardkę z >> TEGO <<. W życiu nie ogarnęłabym podstaw gdyby nie filmiki na youtubie!
My phone has a cosy place to hide when it's in my messy bag! I want to make another one because I'm not fully satisfied with these colours, I used them mainly because I just wanted to try if I'm able to do something like this. The new one will probably be grey and pastel pink!
W końcu mój telefon ma swoją skrytkę w mojej bałaganiarskiej torbie! Mam zamiar zrobić jeszcze jedno bo nie jestem do końca przekonana do tych kolorów, użyłam ich bo chciałam sprawdzić czy w ogóle jestem w stanie takie coś wyszydełkować! Następny będzie prawdopodobnie w kolorystyce szaro&pastelowo różowej!

How do you like this new notebook? And do you have some easy youtube tutorials (for dummies?) if yes I would love to see them! Have a lovely evening everyone! 
I jak wam się podoba najnowszy notesior? Aaaa i macie jakieś łatwe tutoriale (dla idiotów) na youtube? Jeśli tak to bardzo chętnie poklikam w linki od was! Udanego wieczoru! 

Friday, March 07, 2014

Dreaming Is Always a Good Idea

Hello! Today I would like to show you.. pillows!
Hej! Dzisiaj chciałabym wam pokazać.. podusie!

The idea for the first one came suddenly two days ago and I finished it yesterday! It's not in 100% like I saw it in my mind, but I'm quite proud of the end result!
Pomysł na tą pierwszą podusię wpadł mi niespodziewanie do głowy dwa dni temu i wczoraj udało mi się ją skończyć! Nie jest w 100% taka jak sobie ją wyobrażałam, ale i tak jestem zadowolona z efektu końcowego!
 The main fabric is white - I sewed the blue and red lines with my sewing machine. The sign and the black stains are made with Sharpie fabric markers! :)
Główna tkanina jest biała - a białe i czerwone linie szyłam sama maszyną. Napis i czarne plamy zrobione za pomocą pisaczków do tkanin firmy Sharpie! :)
 Flowers are cut out of various fabrics and then sewed around with the zig-zag stitch.
Kwiatki wycięłam z różnych tkanin a potem ściegiem zgygzakowym naszyłam je na główny materiał.
 The back is super simple - I used just one flowery fabric. After finishing the front of this pillow I didn't have energy to sew in buttons so I left it simple like that :D
Tył jest bardzo prosty - użyłam tylko jednej kwiecistej tkaniny. Po skończeniu przodu podusi nie miałam już siły na kombinowanie z tyłu, i nawet nie zrobiłam guziczków :D
It's looks almost like a page from a sketchbook/journal, don't you think??
Wygląda trochę jak kartka wyrwana ze szkicownia/journala, też tak myślicie??

 And the second thing.. three crayon pillows!!
No i kolejna rzecz, którą chciałam wam dzisiaj pokazać.. trzy pluszowe kredki!!
 I made them for Art-Piaskownica's new challenge (where you can win some goodies!). It's starts our music challenge month which celebrates our 5th birthday! Come and play with us :D
Uszyłam je na najnowsze wyzwanie na Art-Piaskownicy (w którym możecie wygrać coś ładnego!). To wyzwanie rozpoczyna nasz muzyczny miesiąc z okazji piątych urodzin! Zapraszam :D

❤  

Wednesday, March 05, 2014

February in Photos

It's time for a little February sum up! I know that just a few of you are interested in these kind of posts, but still I have a lot of fun making them and I'm not going to stop (at least for now :P)!
Czas na małe podsumowanie miesiąca luty! Wiem, że nie przepadacie za takimi postami ale ja mam przy nich taki ubaw i tak mi się je fajnie robi, że w najbliższym czasie dalej mam zamiar je publikować! :D

This month was also quite busy, but it contained also a looot of fun! At the beginning of the month me and my Bee (the curly redhead on the left) had a "sporty" (irony!) day, when we walked aroung the city, went geocaching, the buying books and just having some nice time together - we hardly ever have some time alone :D
Luty był całkiem pracowity, ale nie tylko! Na początku miałyśmy z Bee (rudzielec z kręconymi włosami po lewej) dzień na "sportowo" (taaa :P) - łaziłyśmy po mieście, szukałyśmy skrytego geocachingu, polowałyśmy na książki i po prostu cieszyłyśmy się sobą - rzadko kiedy jesteśmy same we dwie :D
I had to pass some exams this month too (studying always goes hand in hand with homemade cookies!), I made A LOT of pompons (XXL garland, mini garland, pompons as gift wrapping, pompon bouquet and a little pompon bathroom mirror decoration) and I started to learn crochet at last! I don't have time for it now, but I am incredibly happy that I already made a few things!
Musiałam się sporo uczyć (uczenie się zawsze idzie w parze z domowymi ciasteczkami!), zrobiłam BARDZO dużo pomponów (girlanda XXL, mini girlanda, pompony do prezentów, pomponowy bukiecik i mała pomponowa ozdóbka na lusterko łazienkowe) no i w końcu zaczęłam się uczyć szydełkować! Teraz znowu nie mam na to czasu, ale i tak jestem z siebie bardzo zadowolona, że dałam radę zrobić już kilka rzeczy!
February.. february = valentines day. Me and my A. live almost 50km away from eachother so we spent this day apart. And OK - I have to show off - I made a little crochet heart for a valentines card! :D I sewed some things too, but mostly I just didn't have time to make any photos! I started making notebooks for a lovely little shop in Cracow, but time just isn't on my side, and I still didn't finished them.. the shop is already open >> CLICK << !
Luty.. luty + walentynki. Mieszkamy z moim A. prawie 50km od siebie więc spędzaliśmy ten dzień osobno, ale muszę się wam pochwalić - zrobiłam małe szydełkowe serduszko na kartkę walentynkową! :D Trochę też szyłam, ale zazwyczaj nie miałam kiedy obfocić moich pierdół! Ah no i zaczęłam robić notesy dla uroczego sklepu w Krakowie, ale oczywiście jeszcze ich nie skończyłam, a sklepik już otwarty >> KLIK << !
And here - the most important February fact - our new family member! Lunar is a little fluffy German Shepherd puppy, who turned out to be very uncared-for by the breeder.. and he is ill. We have to visit the vet every single for a week.. and he still needs antibiotics! Poor doggy!
No i najważniejsze wydarzenie lutego - pojawienie się nowego członka rodziny! Lunar to mała puchata kulka (Owczarek Niemiecki), która okazała się dość zaniedbana przez hodowcę.. i jest biedaczek troszkę chory. Od tygodnia dzień w dzień jeździmy do weterynarza po zastrzyki z antybiotykami! Biedny futrzak!

Fortunately he feels a lot better now (well, we hope he does!) - he is very playful, impish, naughty.. and just the cutest creature ever! We have him just two weeks, but we already fell in love with this little guy and hope he will be all right! And after these twoo weeks, he is a lot bigger! :O
Na szczęście już się czuje lepiej (a przynajmniej tak nam się wydaje!) - jest rozbrykany, psotliwy, niegrzecznniuch z niego i no jest najbardziej uroczym stworzonkiem! Mamy go dopiero dwa tygodnie, ale już skradł nasze serducha i mamy nadzieję, że wyzdrowieje! I po tych dwóch tygodniach strasznie urósł! :O

Now time for a little rest, I'm just too tired to sew today!
Have a nice evening!
No a teraz czas na relaks, miałam dzisiaj szyć ale nie mam siły, o!
Miłego wieczoru!
marysza

Monday, February 24, 2014

Lotus Flower and a New Family Member!

Hello everyone! Today I want to show you one of my new journals and.. introduce you to our new family member! I hope you will enjoy this post :D
Hej hej! Dzisiaj chciałabym wam pokazać jeden z nowych journali i.. przedstawić nowego członka rodziny! Mam nadzieję, że post się jako tako spodoba :D

First - the journal! More or less a week ago I made a notebook for a friend. On the photos below, you can see a small cover for it - so it won't be dirty after using it a lot!
Na początek - notesior! Mniej więcej dwa tygodnie temu skończyłam journal dla znajomej. Na zdjęciach poniżej widać, że ma nawet swoje etui! Po to, żeby się nie ubrudził od częstego używania!
 There is still some space in it after you put the journal in it, so you she can put there some pens, loose pages, photos.. or other stuff! Closed by a button.
Po włożeniu notesu jeszcze jest trochę miejsca gdzie można wsadzić jakieś długopisy, luźne kartki, zdjęcia.. i inne pierdoły! Całość zamykana na guziczek :)
 She wanted the cover with a lotus flower, and I had enormous problems to make something that will look good! Eventually I found a lovely sketch >> here << and sewed it on the front cover.
Znajoma chciała notes z kwiatem lotosu i muszę przyznać, że miałam okropny problem żeby zrobić coś ładnego.. W końcu znalazłam cudowny szkic >> tutaj << i wyszyłam go na okładce.
 Pages are very thick - they are taken from a sketchbook. And it also has 3 separating cards, but without them sticking out of the notebook :)
Strony są bardzo grube, wykorzystałam kartki ze szkicownika. Ma 3 przekładki, ale bez żadnych wystających elementów :)
And how do you like it? Maybe I should make covers like this more often??
I jak wam się podoba? Powinnam częściej robić etui tego typu na notesy??

And now the star of this post - our new family member! The cutest little doggie! We got him on Saturday and we already love everything about him! He has 8 weeks and is already so big! He is supper fluffy and spirited, and of course annoying - especially when he tries to rule us! :D
A teraz gwiazda dzisiejszego posta - nowy członek naszej rodziny! Mamy go od Soboty i już go kochamy! Ma 8 tygodni i już jest taaaki wielki! Jest też super puchaty i charakterny, no i czasem oczywiście nas denerwuje - jak np. próbuje nami rządzić! :D
How do you like him? He still doesn't have a name, but we are working on it! :D
I jak wam się podoba? Ciągle nie ma imienia, ale pracujemy nad tym! :D

Have a wonderful week,
marysza (and her super huggy!)
Życzymy udanego tygodnia,
marysza (i jej przytulas!)

Sunday, February 16, 2014

Keep Calm and.. try new things!

Hey there! Today's post is very grey - like the weather outside! First - new t-shirt with a Sharpie remake, and the something I am learning recently..! If you are interested.. read on!
Hej! Dzisiejszy post będzie dość szary - jak pogoda za oknem! Na początek - nowa koszulka przerobiona za pomocą pisaków Sharpie a potem o czymś czego się ostatnio uczę..! Zainteresowani? To zapraszam do pooglądania i poczytania!

As you all know, I love Sharpie markers. About a year ago I made some simple remakes of my t-shirts but mostly these clothes were just worn around the house. But this new one won't be like the previous ones!
Jak wiecie uwielbiam pisaczki Sharpie. Jakoś rok temu pomalowałam sobie kilka koszulek, ale chodziłam w nich tylko po domu, bo do niczego innego się nie nadawały. Ale z tą będzie inaczej!
 I wrote the KEEP CALM AND SCREW MORE on one of my favourite type of clothing - a simple t-shirt. I bought this blouse few weeks ago for 10zł (about $3), I narrowed it, used a fabric marker and it looks less boring now! Don't you think? :D
Napis KEEP CALM AND SCREW MORE (mała gra słów) zrobiłam na rodzaju koszulki, które uwielbiam. Kupiłam tą bluzkę za 10zł, zwęziłam, użyłam pisaczków do tkanin i teraz już nie jest taka nudna! Też tak uważacie? :D
Sorry for ad quality of these photos but it's very dark here today, very cloudy!
Wybaczcie kiepską jakość zdjęć, ale strasznie dzisiaj ciemno!

Second thing I wanted to tell you about is.. that I started (very slowly) to learn crochet! I always adored all works made from yarn, I even tried to do something with knitting needles but it always came out a catastrophy! However a week ago, I decided to use the crochet hook.. and I just finished my first coaster!
Kolejną rzeczą, o której chciałam dzisiaj napisać jest to.. ze zaczęłam się uczyć (powolutku) szydełkowania! Zawsze podziwiałam cuda robione z włóczki, nawet próbowałam kiedyś zrobić coś na drutach ale zawsze kończyło się to katastrofą! Ale tydzień temu w końcu postanowiłam spróbować z szydełkiem.. i właśnie skończyłam swoją pierwszą podkładkę!
 It was VERY crooked but I didn't want to unravel my first yarn something so I added some fabric, cut here and there and it looks quite nice!
Wyszła BARDZO krzywo ale nie chciałam pruć mojego pierwszego włóczkowego cosia więc dodałam trochę tkaniny, przycięłam to tu to tam i teraz wygląda całkiem nieźle!
 I know that some of you who are experienced with crochet will think it looks awful, but for me it really is a great success! :P And withoug Sen Mai's tutorials I would never ever understand how to use the crochet hook! Thank you Ula P. !
Wiem, że osoby które są doświadczone w szydełkowaniu pomyślą, że to strasznie wygląda ale dla mnie to wielki sukces! :P I gdyby nie tutoriale od Sen Mai nigdy nie ogarnęłabym jak używać szydełka! Ula P. - dziękuję!
Next thing I'm planning to try to do with yarn is.. a simple bathroom rug! I already bought all needed things, just need to find some time. Keep your fingers crossed! :D
W planach mam już kolejną rzecz.. prosty dywanik do łazienki! Już kupiłam grubaśną czarną włóczkę, teraz potrzebuję tylko czasu. Trzymajcie kciuki! :D

Are you crocheting? Do you know some nice pages/books for beginners (crochet for dummies or something like that? :P)? I would also love to see your yarn projects!
Szydełkujecie? Znacie jakieś fajne strony/książki dla początkujących (np. szydełkowanie dla idiotów ale coś? :P). Z chęcią popatrzę też na wasze włóczkowe projekty!

Friday, February 14, 2014

Memories

Valentines Day! We don't really celebrate it with my A. But some of you really like this special date 14th February, so I would like to wish you a very happy and full of love Valentines Day! :)
Walentynki! Hmm no ja z moim A. raczej nie świętujemy tego dnia ale wiem, że niektórzy z was naprawdę celebrują 14 lutego.. dlatego życzę wam dnia pełnego miłości! :)

Two things to show you today - first something woody!
Mam wam do pokazania dzisiaj dwie rzeczy - na początek, coś drewnianego!
 My A. gave me these piece of wood some time ago - I love the way it cracked and decided to make a little decoration from it. I painted it with some simple dots and stripes.. et voilà! :)
Mój A. dał mi jakiś czas temu taki kawałek drzewka - uwielbiam w jaki sposób pękło! Postanowiłam z niego zrobić małą dekorację. Namalowałam kropki paski i tadaaam! :)
Very simple wooden decoration with an important date for us :) I made this thing also for Art-Piaskownica's new photo challenge about LOVE. Come and play with us! :)
Bardzo prosta drewniana ozdoba.. z ważną dla nas datą :) Jedna z inspiracji na zrobienie takiego czegoś to nasze nowe foto wyzwanie na Art-Piaskownicy.. które jest o MIŁOŚCI. Zapraszamy do zabawy! :)

And the second thing I wanted to show you today is.. a new journal / notebook.
Kolejna rzecz, którą chciałam wam pokazać to.. nowy notes.
 As you maybe remember I made a few similar notebooks in the past.. but this one is a bit different because it has a handwritten sign.
Jak niektórzy z was może pamiętają robiłam już kilka podobnych notesów.. ten różni się tym, że na okładce ma ręcznie robiony napis.
 I wrote "memories " with Sharpie Fabric Markers - which I just adore!
Napisałam "memories za pomocą pisaczków do tkanin firmy Sharpie - które uwielbiam!
 For the main cover I used a simple white cotton and I really like the effect of a wrinkled paper!
Na główną okładkę użyłam zwykłej białej bawełny. Podoba mi się ten efekt wymiętej kartki papieru!
How do you like my silly woody decoration and the journal? I made some new journals so prepare for some boring posts with notebooks, notebooks and.. notebooks! :D
I jak wam się podoba moja głupkowata drewniana ozdoba i notes? Ostatnio zrobiłam kilka notesów więc przygotujcie się na kilka nudnych postów o notesach, notesach i.. notesach! :D

Have a lovely day!
Życzę udanego dnia!
marysza

Tuesday, February 11, 2014

Laundry Basket and a Pompon Garland

At last a post with something I made recently! Two things I wanted to show you in today's post. Lets start with something very usefull, and then something useless! :P
W końcu post o czymś co zrobiłam ostatnio! Dzisiaj chciałabym wam pokazać dwie rzeczy. Zacznę od czegoś użytecznego a potem przejdziemy do czegoś totalnie bezużytecznego! :P

I was looking for a perfect (and quite cheap) laundry basket for my bathroom since we moved yo our new house. I wanted it black and you can't even imagine how hard it was to find a nice black one. I found just a few and most of them were terribly expensive.. so last Thursday.. I came up with an idea to sew a super simple laundry basket!
Odkąd się przeprowadziliśmy szukałam idealnego (i w miarę taniego) kosza na pranie. Chciałam koniecznie czarny i nawet sobie nie zdajecie sprawy jak trudno było taki znaleźć! Znalazłam tylko kilka, które niestety miały kosmiczne ceny.. ale w czwartek.. wpadłam na pomysł żeby uszyć taki kosz zamiast kupować!
 First two photos which you can see above are made in my bathroom, I didn't show you more because it's not really photogenic. Walls are covered with very old mint green tiles. We don't have money for a renovation so I'm trying to make it look nicer with some small accessories (not only handmade of course).
Zdjęcia wyżej zrobione w łazience, nie pokazałam więcej bo naprawdę nie ma czego pokazywać. Ściany pokryte są bardzo starymi kafelkami w kolorze miętowej zieleni. Nie ma pieniędzy na remont jak na razie więc staram się ją chociaż troszkę upiększyć małymi dodatkami (nie tylko własnoręcznie robionymi).
 I try to have everything black or very very dark in my bathroom - just my little fantasy :) but there is also a lot of green so that's why the edge of the basket is greenish. The whole thing is quilted. Between this very stiff black fabric and the green one there is wadding, thanks to all of these things the basket is very stiff!
Staram się aby wszystkie dodatki były czarne lub bardzo baaardzo ciemne - taka moja mała zachcianka :) ale jak już wcześniej wspomniałam jest też sporo zieleni dlatego brzeg koszyka też zrobiłam zielonkawy. Całość przepikowana. Między kordurą i zieloną tkaniną jest watolina - dzięki temu wszystko jest sztywne!
 I know it's not perfect but I really like how it came out. My A. even said that it looks like I bought it somewhere (now should I take it as a compliment or the opposite :D?)! I hope you like it as much as we do! Oh and quilting it was a nightmare - it was too stiff!
Wiem, że nie jest idealny ale naprawdę jestem zadowolona jak wyszło. Nawet mój A. stwierdził że wygląda jak ze sklepu (teraz pytanie - mam to wziąć za komplement czy wręcz przeciwnie :D?)! Mam nadzieję, że wam też się podoba! Ahh no i zapomniałam się poskarżyć na pikowanie.. to był koszmar! To wszystko było za sztywne!

Now lets move to something useless.. well we have to admit it doesn't really have a particular function - it's just a simple pompon garland - but I love it!
A teraz przejdźmy do czegoś totalnie bezużytecznego.. no musicie przyznać, że to naprawdę nie ma żadnej konkretnej funkcji - to tylko prosta pomponowa girlanda - ale ją uwielbiam!
For some people my room is already too colorful.. But these colours give me energy when we have such a depressing weather.. My pompons are quite crooked but I'm working on them! I'm making new ones already! :D
Dla niektórych mój pokój już jest zbyt kolorowy.. ale te kolory dają mi energię w taką depresyjną pogodę.. Pompony wyszły dość krzywo ale ciągle nad nimi pracuję! Już powolutku robię nowe! :D 
If someone likes pompons as much as I do, I had a little inpiration week about them on my facebook page! And I already know that I some of you started your own fluffy projects, can't wait to see them! :D
Jeśli ktoś lubi pompony tak jak ja, to zapraszam na moją strone na facebooku gdzie ostatnio był pomponowy tydzień inspiracji! Wiem, że już kilka osób wzięło się za swoje puchate projekty, nie mogę się doczekać je pokażecie! :D

Have a wonderful week and I hope it will be creative!
Życzę cudownego tygodnia i oby był kreatywny!

Sunday, February 09, 2014

Typewriter Messenger Bag - old one

I don't know why I'm not adding new posts on my blog - is it my forgetfulness or just something like a little break, to get back after a while with lots and lots of projects? I sewed a bit this week.. but I finished only my laundry basket (forgot to make some photos today!) and started a few notebooks.
Nie wiem co się dzieje, że nie dodaję nic na blogu ostatnio - zapominalstwo czy po prostu mała przerwa, po której może wrócę z maaasą nowych projektów? Trochę szyłam w tym tygodniu.. ale skończyłam tylko kosz na pranie do łazienki (zapomniałam go obfocić dzisiaj!) i zaczęłam kilka notesów.

I didn't want to be so quiet so I am showing you something I made in August (more or less) but I found photos of it just now! A Typewriter Messenger Bag vol. 3, very similar to >> this one << .
Nie chcę, żeby tu tak wiało pustką więc pokażę wam coś co zrobiłam w sierpniu (mniej więcej) ale zdjęcia znalazłam dopiero teraz! Listonoszka z wzorem maszyny do pisania, to już trzecia taka torba, a pierwsza możecie zobaczyć >> tutaj << .
 It easily fits books size A4. This was my last typewriter vintage panel! One of my favourite fabrics!
Spokojnie mieści książki formatu A4. Użyłam do uszycia tej torby mój ostatni panel z maszyną! A to jedna z moich ulubionych tkanin!
 It has a special pocket at the back for a book (or something else). And at the front it has a small closed pocket for e.g. a tissue holder :)
Ma specjalną kieszonkę z tyłu na książkę (albo jak kto woli na coś innego).  Na przodzie mała zapinana kieszonka np. na chustecznik :)
 And because it doesn't have a zipper in the main panel, I made two zippered pockets. One for a phone and the second one e.g. for a wallet and other important stuff. With zippers people always feel more safe! :P
I dlatego, że główny panel nie ma suwaka, zrobiłam dwie zamykane kieszonki. Jedna na coś wielkości telefonu a druga np. na portfel i inne ważne rzeczy. Dzięki zasuwanym kieszonkom zawsze czuję się bezpieczniej! :P
 I hope I will buy this fabric soon because I really really need to sew a bag for myself! I even bought a special pattern but I still don't have the "perfect" fabrics!
Mam nadzieję, że niedługo kupię sobie znowu tą tkaninę bo potrzebuje uszyć sobie teraz nową torbę! Już nawet kupiłam specjalny wzór ale ciągle nie mogę trafić na te "idealne" tkaniny!
You haven't seen my bags for a long time, right? But now I have a weekly break and hopefully I will have some time to sew something for myself! :D
Długo tu nie pokazywałam żadnych toreb, no nie? Ale teraz mam tygodniową przerwę i mam nadzieję, że uda mi się w końcu uszyć coś tylko i wyłącznie dla mnie! :D

And what have you been up to lately? Most of the students have a busy time now, but as everybody knows.. when you have to learn you do everything beside it! :D
A wy co ostatnio porabiacie? Dla większości studentów to teraz bardzo pracowity okres, ale jak wiadomo.. kiedy trzeba się uczyć człowiek robi wszyyyystko byle nie to! :D

Have a nice Sunday,
Życzę udanej niedzieli,
marysza

Sunday, February 02, 2014

January in Photos

January was quite a busy month.
If you are interested what was happening in my little world.. read on! :)
Styczeń był dość pracowitym miesiącem.
Jeśli chcecie wiedzieć co się działo w moim malutkim świecie.. zapraszam do pooglądania i poczytania! :)

We spent the New Year's Eve in some small wooden summer house (summer house - yes, we almost froze!) witch a bunch of my A.'s friends. We were just next to a lake but it was too cold to admire its beauty!
Sylwester spędziliśmy w domkach letniskowych (tak, letniskowych - prawie zamarzliśmy!) ze znajomymi mojego A. Domki były nad jeziorkiem ale było za zimno, żeby podziwiać uroki tego wszystkiego!
 At the beginning of the month we visited the countryside - the weather was really nice, very autumn like. But I couldn't really enjoy it because I had to work on my BA thesis.. and I'm not really good in writing..!
Na samym początku stycznia pojechaliśmy na wieś - pogoda bardzo jesienna, było bardzo przyjemnie ale nie mogłam w pełni korzystać z tej pogody bo musiałam siedzieć i pisać swoją pracę licencjacką.. a jestem w tym naprawdę kiepska..!
 Weekends were meant for learning, but in reality I was just being lazy, doing everything but studying! I made two tutorials, one with a handmade planner and the second one with a lovely pillowcase. We had a little marathon with LOTR and Hobbit and of course I read some books. I have a plan to read one book a week, but now I think it's a bit impossible to accomplish because of my studies and my other hobbies! I was able to read only 3 books this month.
Weekendy miały być przeznaczone na naukę ale w rzeczywistości po prostu się relaksowałam, robiłam wszystko oprócz uczenia się! Zrobiłam dwa tutoriale, jeden z plannerem a drugi z uroczą poszewką. Zrobiliśmy sobie maraton z Władcą Pierścienia i Hobbitem no i czytałam książki. Miałam w planach czytać jedną książkę na tydzień ale już wiem, że to raczej niemożliwe przez moje studia i wszystkie moje zainteresowania! Udało mi się przeczytać tylko 3 książki w tym miesiącu.
 Snow came at last! I hate driving in a weather like that, but everything looked beautiful! Even the frozen gate to our possesion, which I couldn't open :D
No i w końcu spadł śnieg! Nie cierpię jeździć autem w taką pogodę, ale wszystko tak pięknie wygląda! Nawet zamarznięta brama, przez którą nie mogłam się wydostać z domu wyglądała cudownie :D
 I had some important exams so I really had to learn. Thanks to my friends there is a chance that I will pass them! But only a small one :P
No i jak to w styczniu nie obyło się bez zaliczeń. Dzięki moim znajomym jest szansa, że coś zdam. Niewielka, ale ważne że jest :P
Through the whole month I thought I will be ill but I wasn't - nice surprice! I was able to win with this crazy weather and super cold room! Oh and I developed a small obsession.. with pompons! I bought yarn and already made 26 fluffy pompons for my simple garland. Now I need more yarn and I'll put them everywhere! :D
Przez cały miesiąc myślałam, że się rozchoruję ale na szczęście udało mi się wygrać z tą zwariowaną pogodą i moim lodowatym pokojem! Ah no i muszę wspomnieć o mojej najnowszej obsesji - zwariowałam na punkcie robienia pomponów! Zrobiłam już ich 26 do mojej girlandy i jak kupię nowe włóczki.. to wszystko będzie w pomponach! :D

What have you been up to in January? Something important happened in your life? I had a lot of bad things happening in January, but I didn't want to bore you with them. It's always better to write and remember the fun and pleasant things ♥ don't you think?
A u was jak tam, działo się coś ciekawego? Ja nie zaliczam tego miesiąca to zbyt przyjemnych, stało się kilka rzeczy które nie były dobre.. ale nie chciałam was zanudzać problemami.. lepiej pisać i pamiętać o rzeczach, które sprawiły radość ♥ no nie?

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...